Uratuj karpia

Wyobraź sobie, że pływasz sobie niesfornie w stawie, gonisz, uciekasz,masz mnóstwo podobnych tobie przyjaciół, jedzenia jest w bród, cieszysz się życiem. Nagle jakaś nieznana ci siła zabierając ci dech umieszcza cię w jakimś ciemnym, ciasnym miejscu, w którym nie masz możliwości ruchu, ledwo wystarcza ci sił by zasysać wodę, by zaczerpnąć tlen.Niedawni przyjaciele zabaw razem z tobą stają się towarzyszami niedoli. Strach wypełnia ci umysł, ból przenika ciało, bezgłośnie wzywasz ratunku, ratunkuuuuuu. Wydaje się nie ma końca tym katuszom, kiedy nagle znowu jakaś potężna siła, której nie możesz się w żaden sposób przeciwstawić, której nie rozumiesz, ale wiesz że działa przeciwko tobie i z którą się nie zgadzasz. Wiesz, że to jest gwałt przeciwko tobie. Czujesz, że obcy robi z tobą działania wbrew twej woli i chociaż wijesz się i napinasz nieznana ci siła wyrywa cię ze świata, zadaje ci ból i rzuca cię na coś , czego nigdy nie czułeś, twarde, szorstkie-dusisz się. Kątem oka widzisz jak twych towarzyszy obcy oddziela od ciebie, czujesz , że na zawsze. Ratunku, ratunkuuuuu uratuj mnie.
We czwartek 21.12 o godz. 16:00 uratujemy kilku towarzyszy niedoli, naszych braci mniejszych jak mówił o nich św. Franciszek z Asyżu. Kupując bilet uratujesz któregoś karpia z tej niedoli. Choć nie ma pewności czy przeżyje w rzece, to przynajmniej jest taka wielka szansa.